Nic takiego nie miało miejsca
Portal Onet w artykule "Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu" napisał w poniedziałek, że Nawrocki "uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz". "Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet" - podkreślono. "Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa — deklarują, że są gotowi złożyć zeznania przed sądem" - czytamy.
O te doniesienia europoseł Adam Bielan był pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Karol Nawrocki wielokrotnie na ten temat się wypowiadał. Nic takiego nie miało miejsca" - podkreślił Bielan.
Według niego publikacja materiału jest skoordynowanym atakiem instytucji związanych z Donaldem Tuskiem. Jak dodał, to jest "seria kolejnych, dość plugawych ataków personalnych na Karola Nawrockiego". "Nie jesteśmy tym zaskoczeni. Instytucje związane z Donaldem Tuskiem zrobią wszystko, żeby (prezydentem) nie został Karol Nawrocki" - zaznaczył europoseł.
Wcześniej, 8 maja na ten temat wypowiedział się premier Donald Tusk. "O wszystkim wiedziałeś, Jarosławie. O związkach z gangusami, o +załatwianiu dziewczyn+ (...) cała odpowiedzialność za tę katastrofę spada na ciebie" - napisał Tusk na platformie X.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w odpowiedzi stwierdził, że o niczym nie wiedział, "bo to jest po prostu wszystko jedna wielka nieprawda". "Obrzydliwa kampania prowadzona przez ludzi spod najciemniejszej gwiazdy i ich reprezentantów, także medialnych" - dodał.
Autorzy artykułu zwrócili się z pytaniami dotyczących doniesień do rzeczniczki sztabu Karola Nawrockiego. Do momentu publikacji nie otrzymali odpowiedzi.(PAP)
sza/ par/ mhr/
